Realia końca międzywojnia na terenie województwa śląskiego, stały pod znakiem rosnących napięć w relacjach polsko-niemieckich. Zmiany, jakie następowały w ciągu dwóch ostatnich lat wskazywały niechybnie na wzrost eskalacji w stosunkach międzynarodowych.
Był wieczór 9 lutego 1944 roku. Pociągiem z Pawłowic do Strumienia, w jednym z przedziałów podróżowało czterech mężczyzn. Trzech z nich prowadziło ożywioną rozmowę po polsku, mimo że było to zabronione, czwarty wydawało się, mocno spał.
Ciepły, słoneczny dzień. Kilka minut po 13.00. Siostry właśnie skończyły niedzielny obiad. „Patrz, patrz” – wskazywała palcem na niebo służąca Karolina. „Jeden, dwa, trzy” – liczyła samoloty. „Znów lecą. Chodź zobacz”. Ale Helence nie chciało się wstać z łóżka. Huk był przeraźliwy. Karolinę znaleziono w kawałkach....
Jest naszym raciborskim męczennikiem pochodzącym ze Starej Wsi. Był proboszczem w Gliwicach – Sośnicy, więźniem nr 19 953 w Dachau, tam zamordowany 5 lutego 1941 r. Jest kandydatem na ołtarze - pisze ks. Jan Szywalski o księdzu Antonim Korczoku.