Wojna polsko-bolszewicka w historiografii polskiej okresu międzywojennego
Wojna polsko-bolszewicka wywarła wielki wpływ zarówno na sytuację w Polsce, jak i w całej Europie. Odwrót Armii Czerwonej spod Warszawy spowodował generalnie uspokojenie sił rewolucyjnych. Fala strajków i demonstracji stopniowo opadła, Europa stabilizowała się w duchu kapitalistycznym i demokratycznym. Dla nas samych – Polaków, wydarzenie to stało się legendą. Następnym pokoleniom ta zwycięska wojna dawała moc i otuchę do wytrwania i zwyciężenia w najbardziej beznadziejnym położeniu. Stała się niczym Grunwald symbolem ocalenia przed najazdem wrogich i agresywnych sąsiadów.
Niestety po tym wspaniałym zwycięstwie w Polsce wybuchło mnóstwo kontrowersji wokół tej wojny. Niedawno zjednoczone w obliczu niebezpieczeństwa różne frakcje polityczne i osobistości, które działały wspólnie, by obronić Polskę, rozpoczęły kłótnie o to dzięki komu wygrano. Wszystko to sprawiło, że w Polsce okresu międzywojennego zaczęło powstawać mnóstwo prac poświęconych wojnie polsko – bolszewickiej.
Na samym początku warto przedstawić pracę marszałka Józefa Piłsudskiego pt. Rok 1920[1]. Publikacja ta była odpowiedzią na wydaną w ZSRR 54 – stronicową broszurę dowódcy frontu zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego pt. Pochód za Wisłę, która zawierała jego wykłady wygłoszone w lutym 1923 roku w Akademii Wojennej Armii Czerwonej. Praca marszałka została wydana wraz z tłumaczeniem tego dzieła.
Piłsudski jako Naczelnik Państwa i Marszałek Polski, odegrał znaczną rolę w czasie wojny polsko – bolszewickiej. Stał na samej górze szczebla dowódczego i prawdopodobnie to jego autorstwa był plan uderzenia znad Wieprza[2].
Rok 1920 jest jedną z najważniejszych pozycji w dorobku Piłsudskiego. Pozwala spojrzeć na kulisy wojny i wejść na „salony” decyzji politycznych. Pod względem objętości było to największe jego dzieło (224 strony druku oraz 8 szkiców). Tematycznie nie obejmowało całej wojny polsko – bolszewickiej, lecz tylko kilka jej miesięcy (od maja do sierpnia włącznie), ale były to miesiące decydujące o naszych losach, o ustroju i granicach Rzeczypospolitej[3].
Piłsudski w dziele tym dokonał gruntownej analizy poglądów Tuchaczewskiego, wykazując najróżniejsze ich braki, nieścisłości i błędy[4]. Polemizując z nim z reguły mówił o nim w sposób oględny, a nawet w kilku miejscach pochlebnie. Podkreślał klasę przeciwnika, ponieważ chciał uwydatnić swój wysiłek podczas wojny. W ten sposób, między wierszami, można było odczytać polemikę z tymi, którzy na łamach tygodników i dzienników starali się obniżyć wartość dokonań Piłsudskiego poprzez wyrażanie przekonania o niskiej kondycji moralnej i wartości wojskowej żołnierza sowieckiego, a także oficerów, spośród których najlepsi zginęli bądź uciekli przed terrorem bolszewików[5].
Oprócz fragmentów Roku 1920 opartych na solidnie przebadanych dokumentach, mamy takie, które wyłącznie, bądź prawie wyłącznie opierają się na własnych przemyśleniach Piłsudskiego oraz zapamiętanych faktach. W efekcie czasami dzieło to przypomina pamiętnik[6].
Jeśli chodzi o styl obszerne fragmenty przedstawiają działania wojenne bez emocji, w sposób stonowany. Mamy jednak w tym dziele także urywki o charakterze krytycznym i polemicznym, gdzie do głosu dochodzą emocje. Nie brakuje w nich szyderstw, małych złośliwości oraz ironii. Są one kierowane zarówno do własnych podwładnych, polskich generałów, jak i do przeciwnika – Tuchaczewskiego.
Dzieło Piłsudskiego dla każdego badacza wojny roku 1920 ma olbrzymią wartość głównie dlatego, że przedstawia osobiste stanowisko Naczelnego Wodza do zaistniałych wypadków. Dużym minusem pierwszego wydania był brak aparatu naukowego (nie było przypisów i bibliografii). Należy również pamiętać, że Piłsudski pisząc je gloryfikował swoje dokonania, zarazem umniejszając udział innych dowódców polskich. Dlatego do informacji z Roku 1920 trzeba podchodzić rozważnie i z dozą krytycyzmu.