Kartka z kalendarza: Rekordowe opady śniegu
Najsłynniejsza zima stulecia była w Polsce na przełomie 1978 i 1979 roku, ale ta z 1996 roku niewiele jej ustępowała. Do kłopotów z komunikacją, doszło zimowe utrzymanie dróg, chodników i skwerów, z którym nie wszystkie gminy sobie radziły.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Raciborzu podał, że minimalna temperatura w styczniu 1996 roku wynosiła -15,4 st. C, maksymalna 9,6 st. C. Śnieg leżał 22 dni. W lutym nadal było zimno, minimalna temperatura sięgała -19,7 st. C (przy gruncie - 23,8 st. C), maks. 6,5 st. C. Śnieg utrzymywał się przez 28 dni, a najwięcej spadło go 19 lutego – 23,5 mm.
W marcu mróz sięgał -16,2 st. C, a przy gruncie nawet -19,2 st. C. Słupek rtęci w termometrach nie chciał podnieść się powyżej 8,9 st. C. Śnieg leżał 20 dni. Prawdziwego figla spłatała jednak pogoda na początku kwietnia. W nocy z 2 na 3 spadło prawie 30 cm śniegu, czyli więcej niż w ciągu całej kalendarzowej zimy. Tak gwałtownego ataku zimy wiosną nie było od 10 lat. Śnieg spadł również w nocy z 11 na 12 kwietnia.