Siostrzyczki ze szpitala przy Bema
Prały bandaże, gotowały narzędzia i asystowały przy najpoważniejszych zabiegach. Walczyły o równe traktowanie i nigdy nie obrażały się, gdy mówiło się o nich „siostry”, bo właśnie tym były – bratnimi duszami. I nie zmieniły tego żadne szkoły.
Józef, który daje książkom drugie życie
Do kamienicy przy Morawskiej nietrudno trafić. Po nieparzystej stronie ulicy zachowała się tylko ta jedna, która pamięta jeszcze czasy przedwojenne.