Handlarze ludzkim mięsem
Sięgamy do „Nowin Raciborskich”, które ukazały się w druku równo sto lat temu. Wśród rozmaitych artykułów natrafiamy m.in. na wieści dotyczące fałszerstw banknotów, relację ze strzelaniny w Nędzy, czy ciekawostki na temat pożytków wynikających z karmienia ptaków. Jest też artykuł wyrażający oburzenie z powodu wynagrodzenia oferowanego za pomoc w werbunku żołnierzy do organizacji paramilitarnych. Redakcja ówczesnych Nowin bez ogródek określiła ten proceder jako „handel ludzkim mięsem”.
Racibórz • środa 9 kwietnia 1919 r.
Kwiatek kultury Niemców
Republikański rząd niemiecki wplótł do swego bukietu republikańsko–socyalistycznego najpiękniejszy kwiat, który jednak tem się odznacza, że odór jego służy ku zgubie ludzkości. Otóż pomiędzy najróżniejszymi ogłoszeniami i wezwaniami do wstępowania do rozmaitych formacji wojskowych „Grenzschutzu”* ogłasza „Vorwärts”** następujące wezwanie:
„Oficerzy i podoficerzy od gazu, zgłaszajcie się dobrowolnie do służby gazowej do wschodniego „Grenzschutzu”. Tylko doświadczony personel gazowy może zostać przy dywizyach, pułkach i batalionach uwzględniony. Warunki jak ogólnie ogłoszono. Koszta podróży się zwraca itd.”
I to się dzieje w dwudziestym stuleciu pod osłoną rządu socyalistyczno–republikańskiego. Słynny i bitny „Grenzschutz” nie może dać sobie rady z garstką Polaków i chwyta się ostatecznego środka, ażeby Polaków potruć gazem.
Fałszywe banknoty tysiącmarkowe
Pojawiły się w obrocie pieniężnym fałszywe tysiącmarkówki. Falsyfikaty te poznać można łatwo po tem, iż obwódki banknotu nie są odpowiednio umieszczane jak u prawdziwych, lecz nadruk tych znaków został naśladowany we farbie. Tekst napisów jest niewyraźny. Przy znacznej części tych podrabianych banknotów znajduje się między słowami: „Reichsbanknote” a „Tausend” tło zamazane. Więc baczność!
Hakatystyczne głupstwa
Racibórz. Tutejszy „Anzeiger” donosi, że gdzieś w jakiejś wsi pogranicznej maleje liczba dzieci uczęszczających na religię w polskim języku, ponieważ dzieciom, jak same z płaczem oświadczają, polska nauka jest za trudna.
Aż takie głupstwa i brednie hakatystyczne*** rozgłasza „Anzeiger”! Myśmy z góry przypuszczali, że niektórzy nauczyciele wszystko zrobią, aby dzieciom naukę polską porządnie utrudnić, ale żeby nauczyciel jaki aż takie głupstwo miał ogłaszać w gazecie, tego nie spodziewaliśmy się. Niech jeno będą ustanowieni polscy nauczyciele, prawdziwi nauczyciele. I nich ci udzielają nauki w języku polskim, a dzieci nasze nie tylko nie będą odczuwać „trudności”, ale przeciwnie: odczują wielką ulgę po męczarni niemieckiej.
Piszący te słowa chodził także do pruskiej szkoły, gdzie się wszystkiego tylko w niemieckim języku uczył, ale w końcu uczęszczał na polską naukę przygotowawczą do Sakramentów świętych – i już wtedy mógł odczuć, jak wielka ulga nastała przy nauce polskiej. I nikt z nas dzieci nie odczuwał trudności w nauce polskiej, tylko wielką ulgę (...)
* Grenzschutz – niemiecka organizacja paramilitarna, której członkowie sprzeciwiali się odłączeniu wschodnich terenów Niemiec.
** Vorwärts (pol. Naprzód) – niemiecki dziennik będący centralnym organem wydawniczym niemieckiej socjaldemokracji. Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera oraz delegalizacji partii socjalistycznych, gazeta ukazywała się w Pradze i Paryżu.
*** Hakata – Niemiecki Związek Marchii Wschodniej, którego celem była germanizacja ziem polskich objętych zaborem niemieckim.