Zaginiony nauczyciel z Rybnika odebrał sobie życie
Jaki los spotkał nauczyciela spod Rybnika, który zaginął w drodze z pociągu do domu? Co było przyczyną burdy w raciborskim teatrze? Kiedy mieszkańcy Rydułtów doczekają się oświetlenia ulic? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w Nowinach Raciborskich sprzed 110 lat. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie do Raciborza i okolic w styczniu 1911 roku.
17 stycznia 1911 r.
Zaginął nauczyciel
Z Rybnickiego. Od świąt przepadł bez śladu nauczyciel August Scholz z Zamysłowa. Przez święta bawił u swych rodziców w Koziejszyi, skąd wyjechał 2 stycznia, lecz do domu nie powrócił. Ze stacyi w Rybniku do Zamysłowa trzeba iść pół godziny przez las, przypuszczają więc, że tu mu się wydarzył nieszczęśliwy wypadek.
21 stycznia 1911 r.
Zakazany wykład polski
Pan dr Seyda zgłosił na sobotę 7-go b.m. do sali „Reichshalle” w Katowicach zebranie, na którem się miał odbyć wykład naukowy z obrazami świetlanemi; wkrótce jednak po rozpoczęciu wykładu komisarz policyjny p. Richter je rozwiązał.Gdyby Polacy stali się, broń Boże, uczonymi, to groziłoby to całości państwa pruskiego.
Odebrał sobie życie
Z Rybnickiego. Nauczyciel August Scholz z Zamysłowa, który od świąt przepadł bez śladu, zastrzelił się w okolicy Berlina.
Żywcem ugotowany
Straszne nieszczęście wydarzyło się w mieszkaniu praczki Hauserowej w Rixdorfie pod Berlinem. Praczka zajęta była wykładaniem gotującej się bielizny z kotła do wanny. Obok niej bawił się 5-letni jej synek z 6-letnim przyjacielem. Gdy kobieta oddaliła się na chwilę, zaczęli się malcy mocować, wtedy starszy pochwycił młodszego, przegiął go w tył i rzucił głową na dół do kotła z wrzącą wodą. W tej chwili nadbiegła matka nieszczęśliwego dziecka, natychmiast wyciągnęła synka z ukropu, lecz malec był tak poparzony, że dawał już tylko słabe oznaki życia. Przewieziono go do lazaretu w Buckow.
24 stycznia 1911 r.
Kradzież w redakcji
Racibórz. Do kantoru raciborskiego „Anzeigera” włamali się w nocy na piątek rabusie, a rozbiwszy szafę żelazną do pieniędzy, zabrali około 1000 marek gotówki i kilka książeczek kasy oszczędności. Złodzieje, jak się zdaje, byli dobrze obeznani z miejscowością. Wymieniona firma nie ponosi żadnej straty, gdyż jest zabezpieczoną na wypadek kradzieży.
Nagroda za podpalaczy
Z Raciborskiego. Regencya opolska wyznaczyła 200 marek nagrody na wykrycie sprawców pożarów w r. 1909 i 1910 w kilku wioskach pow. raciborskiego.
Kolejne pożary
Rybnik. W czwartek wieczorem spaliła się stodoła właściciela browaru Mullera, napełniona słomą i sianem.
Żory. W Pawłowicach pod Żorami zgorzała doszczętnie stodoła gospodarza Gembalczyka. Ogień prawdopodobnie został podłożony.
Światło dla Rydułtów
Rydułtowy. Rada gminna Górnych i Dolnych Rydułtów przyjęła na ostatniem posiedzeniu projekt urządzenia elektrycznego oświetlenia domów i ulic. Prace instalacyi elektrycznej powierzono firmie Siemens-Schuckert, która robotę na wiosnę rozpocznie.
Noclegi przy kopalni
Rydułtowy. Zarząd kopalni „Szarlotty” zamierza zbudować w pobliżu szybu Schreibera dom sypialny na 300 łóżek.
Złodziejska szajka
Rydułtowy. Trafiono na ślad większej szajki złodziejskiej, która tu i w okolicy dokonała w ostatnich czasach kilkanaście kradzieży z włamaniem. Urządzono już rewizye w mieszkaniach kilku podejrzanych o kradzieże osób, które zostały aresztowane. Głównego sprawcę jednak jeszcze nie wyśledzono.
Takie wiadomości to ciekawa lekcja historii regionu. Zawsze czytam i mam nadzieję że będzie ich więcej.
Najwiecej mnie obchodzi co bylo 100 lat temu....