Ucieczka z więzienia. Dwóch skazańców przepadło bez śladu, trzeci nie dał rady wydostać się na wolność. Przeszkodziła mu... otyłość [HISTORIA]
O czym jeszcze pisano w Nowinach na przełomie września i października 1911 roku?
28 września 1911 r.
Obowiązkowe ubezpieczenie dzieci?
Racibórz. Zabezpieczenie dzieci szkolnych od nieszczęśliwych wypadków przy turniejach, zabawach i wycieczkach ma być zaprowadzone we wszystkich szkołach państwa pruskiego. Minister finansów oświadczył podobno, iż gotów jest udzielić zapomogi z kasy państwowej na ten cel w nadzwyczajnych wypadkach.
Samobójstwo po długiej odsiadce
Niemiecki Krawarz, pow. raciborski. Po odsiedzeniu 12 lat w domu karnym powiesił się krawiec Edward Ferenz w swem mieszkaniu.
30 września 1911 r.
Wściekły pies pogryzł dzieci
Racibórz. W ubiegły poniedziałek zabito na tutejszym targowisku dla bydła psa, u którego stwierdzono wściekliznę, a który pokąsał kilkoro dzieci. Zarządzono natychmiast odpowiednie środki ostrożności, a równocześnie nakazano trzymanie psów na uwięzi przez 3 miesiące w Raciborzu i okolicy.
Jeszcze rok więzienia
Racibórz. Z izby karnej. Robotnik Emanuel Czech z Turza, skazany dopiero w ubiegłym tygodniu za kradzież na 4 lata ciężkiego więzienia, stawał ponownie za dalszą kradzież, popełnioną u siedlaka Piątka w Nędzy, przed sądem i otrzymał w dodatku jeszcze rok ciężkiego więzienia.
Kara za strzelanie w miejscu publicznym
Robotnik Paweł Woryna z Rybnika, który przed kilku tygodniami chciał się przypatrywać popisom linoskoków na publicznym placu, nie zapłaciwszy wstępnego, a następnie, gdy go wysadzono na świeże powietrze, dał kilka strzałów z rewolweru, został skazany za to na rok więzienia.
Nowa Droga Krzyżowa
Nędza pod Raciborzem. W ubiegłą niedzielę odbyło się u nas uroczyste poświęcenie nowej Drogi Krzyżowej, wystawionej głównie za staraniem naszego Wiel. ks. Proboszcza. Aktu poświęcenia dokonał jeden z O.O. Franciszkanów z Góry św. Anny. Wiel. ks. Proboszczowi za jego trudy i starania, oraz sąsiednim wioskom za współudział w naszej uroczystości składamy na tem miejscu stokrotne serdeczne: Bóg zapłać!
Jeden parafianin
Ucieczka z więzienia
Rybnik. Z tutejszego więzienia wyłamało się w nocy na środę dwóch niebezpiecznych ptaszków, garncarz Pacek z Rybnika i robotnik Łukaczek. Po zbiegach dotychczas nie ma śladu. Trzeci ich towarzysz, który również pragnął spróbować szczęścia, z powodu swej otyłości nie mógł się wydostać na wolność.
3 października 1911 r.
Głosujcie na ks. Jana Banasia z Łubowic!
Wybory do parlamentu w okręgu raciborskim odbędą się w piątek 27 października r.b. Kandydatem naszym jest ks. prob. Jan Banaś z Łubowic!
Rodacy! Czas krótki, a więc nie trzeba nam zasypiać gruszek w popiele, tylko żywo zabrać się do agitacyi za naszym kandydatem.
Bez pracy nie ma kołaczy – głosi staropolskie przysłowie, a z naszej strony dodamy: Bez sprężystej agitacyi przedwyborczej nie może być mowy o zwycięstwie.
Niech się więc nikt nie usuwa, niech każdy agituje w swojem otoczeniu, budzi ospałych i zachęca ich do spełnienia tego najważniejszego obowiązku obywatelskiego.
Także i wy, niewiasty polskie, przypilnujcie sprawy wyborów, bo od was bardzo wiele zależy. Zagrzewajcie waszych mężów, dorosłych synów i braci do pracy agitacyjnej, a w dniu wyborów przypilnujcie, aby żaden z nich nie pozostał w domu za piecem, tylko szedł śmiało do urny wyborczej i oddał kartkę z nazwiskiem na kandydata Koła polskiego, ks. prob. Jana Banasia z Łubowic*.
Niech się nikt nie lęka oddać kartkę na kandydata polskiego, z obawy, aby może utracił posadę lub pracę, albo naraził się może na inne nieprzyjemności. To nigdy nie nastąpi, ponieważ wybory do parlamentu są tajne, to jest, że się głosuje za pomocą kartek, wkładanych do kopert, których nikomu przed ukończeniem wyborów oglądać nie wolno. Na karę zaś więzienną naraża się każdy pracodawca, który pod groźbą wydalenia z pracy chciałby swych podwładnych zmusić do oddania kartki na kandydata po swojej myśli.
Dlatego śmiało do dzieła, Rodacy, a dzień 27 października będzie dla Was dniem zwycięstwa i sławy!
Kradzieże w Rybnickiem
Z Rybnickiego. W Rybnickiej Kuźni** włamali się w ubiegłym tygodniu w nocy rabusie do oberży Sobanka i skradli towarów w wartości około 300 marek.
Karczmarzowi Potyce w Michałkowicach skradziono za 100 marek towarów.
* Stawką w wyborach, o których mowa, był mandat posła do parlamentu niemieckiego (Racibórz znajdował się wówczas w obrębie Królestwa Prus, które stały na czele Rzeszy Niemieckiej). W 1911 roku kobiety w Niemczech nie posiadały prawa wyborczego. Zyskały je dopiero w 1918 r. W tym samym roku prawo wyborcze kobiet przyznano mieszkankom odradzającej się Polski.
** Obecnie jest to dzielnica Rybnika położona na wschód od Zalewu Rybnickiego.
Artykuły z serii "110 lat temu w Nowinach Raciborskich" zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.