Kościół starowiejski, czyli o włos od... diecezji raciborskiej
Wjeżdżając do Raciborza od strony Koźla, czyli starodawnym szlakiem północ – południe, mamy nagle przed sobą wysoki wzniosły budynek – kościół św. Mikołaja. To piękna wizytówka naszego miasta.
Zwiedzamy kościół
Wchodząc patrzymy na główny ołtarz z obrazem św. Mikołaja. Jest to typowa gotycka nastawa wykonana w znanym zakładzie Mayera z Monachium. Konfesjonały w tym kościele są w osobnym pomieszczeniu w tzw. Beichthalli naprzeciw zakrystii. Warto zwrócić uwagę na dwa wielkie
witraże w nawie poprzecznej, przedstawiające ukrzyżowanie i zmartwychwstanie Chrystusa, wykonane w latach 60. za czasów ks. Franciszka Wańka w Krakowie. Pod chórem po prawej stronie jest duży krzyż – pamiątka po kościele franciszkańskim.
O mało co katedra
Od ks. Franciszka Wańka wiem, że zaraz po drugiej wojnie światowej ks. Bolesław Kominek, późniejszy kardynał, szukał siedziby dla nowej diecezji. Brał pod uwagę Racibórz jako miasto biskupie, a kościół św. Mikołaja jako katedrę. Ponieważ jednak Opole stało się stolicą nowego województwa, tam też założył podwaliny pod diecezję opolską.
Zastapili kardynala Mullera arcybiskupem lodziarzem Ladaria powolanym do Kongregacji razem z Charamsa przez kardynala pedofila ktory nigdy nie gnil w wiezieniu Lavede.