Syn szanowanego gospodarza trudnił się nielegalnym handlem
Zuchwała kradzież w składzie obuwia w Raciborzu, afera gospodarcza na Starej Wsi, bombowy zamach na sołtysa Rydułtów, walka Ślązaków z bolszewikami oraz wieści na temat przerażającego wypadku drogowego w regionie – to tylko część spraw, które zostały opisane na łamach „Nowin Raciborskich” równo sto lat temu.
Racibórz • 21 czerwca 1920 r.
Zuchwały włam do składu obuwia
Racibórz. W nocy na zeszły piątek włamali się złodzieje do składu obuwia majstra szewskiego p. Kołodzieja na Przedmieściu wielkim i skradli mu towaru za blisko 20 tys. marek.
Słodka kradzież
Racibórz. W fabryce czekolady Wedekinda skradli złodzieje 125 funtów cukierków.
Próżne przechwałki
Racibórz. Raciborska „Neue Oberschl. Volksztg.” chełpi się, że w całym Raciborzu, Płoni i Starej Wsi znalazło się tylko 7 procent dzieci polskich, których ojcowie domagają się polskiej nauki w szkołach ludowych. Wymienia nawet poszczególne liczby, i tak: 125 domaga się nauki religii tylko w języku polskim, 8 nauki czytania i pisania polskiego; 195 polskiej nauki religii, czytania i pisania; wyłącznej nauki po niemiecku we wszystkich przedmiotach zażądało 4557. Wszystkich dzieci zaś uczęszcza do szkół 4885, czyli że tylko 7 procent dzieci szkolnych zażądało polskiej nauki. – Czy to się zgadza z prawdą?
Afera gospodarcza
Starawieś pod Raciborzem. Przed kilku dniami skonfiskowała policya na dworcu wagon mąki, przeznaczonej na paskarski handel pokątny. Jako szybera – paskarza przechwycono syna gospodarczego Alojzego Głombika. Przed paru tygodniami wywiedziono ojcu jego gospodarzowi Mikołajowi Gł. buhaja. Zdaje się, że teraz się sprawa wyświetli, czy przypadkiem Głombik młodszy nie był we własnej osobie szyberem, paskarzem i... czy Głombik o tem nic nie wiedział.
Alkohol dodał mu odwagi
Rybnik. Stolarz Dzierzawa z Rybnika w stanie pijanym wracając w nocy do domu, przechodził koło posterunku francuskiego, który stał przed ratuszem rybnickim, wrzeszcząc na całe gardło „Deutschland, Deutschland uber alles”. Gdy posterunek na to nie zwracał uwagi, przybliżył się do niego pijany Dzierzawa krzycząc jeszcze głośniej ową pieśń. Naturalnie odepchnął Francuz Dzierzawę od siebie. Zaraz w następny dzień wachmistrz policyjny Richter zawołał Dzierzawę na policyę i razem z nim spisał protokół w tym sensie, że posterunek francuski napadł na spokojnego przechodnia. Świadkowie tego zajścia każdej chwili mogą pod przysięgą zeznać prawdziwość powyższego opisu.
Patriotyczna wycieczka
Moszczenica, pow. Rybnicki. W niedzielę 13. bm. urządziły drużyny sokolskie z Wodzisławia i Radlina* oraz śpiewacy wycieczkę do naszej wioski. W Moszczenicy leży na cmentarzu 2 Polaków zabitych nędznie przez grencszuc* podczas powstania, otóż ci, co urządzili wycieczkę, nie zapomnieli podczas zabawy i o tych co zginęli za ojczyznę, ale na ich grobie złożyli wieńce z napisami. Mówił nad grobem dr. Rożański z Rybnika, a obecni zmówili modlitwy za umarłych. Potem odbyły się na użyczonej gościnnie przez pana Pawliczka łące ćwiczenia sokołów i popisy śpiewaków (...)
* Sokoły były zakładane w XIX i XX wieku jako organizacje propagujące zdrowy tryb życia oraz wartości patriotyczne. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokól” działało m.in. na ziemiach polskich w okresie zaborów oraz w dwudziestoleciu międzywojennym. Po II wojnie światowej „Sokół” został zdelegalizowany przez władze komunistyczne. Organizacja została reaktywowana w 1989 r.
** Grenzschutz – organizacja militarna, której zadaniem było zapobieżenie dalszym ubytkom terytorialnym Rzeszy Niemieckiej.
Zajmujecie się starymi pierdlami, żyjecie przeszłością, mało to, nie uczycie sie nic z tej Historii.