Dwuletni syn maszynisty z Chałupek zginął pod kołami pociągu [HISTORIA]
Tragedia w Chałupkach, poświęcenie kamienia węgielnego pod budowę nowego kościoła w Raszczycach, ale też wiadomości ze świata o prześladowaniach katolików w Portugalii oraz katastrofie lotniczej pod Paryżem, w której zginęli członkowie rządu – między innymi o tym pisano w Nowinach na początku czerwca 1911 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.
1 czerwca 1911 r.
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie
„Anzeiger” tutejszy (raciborski – red.) donosi, iż w Krakowie odbyło się zebranie, na którem uchwalono założyć akademię dla górników. Zdaniem „Anzeigera” głównym celem tego nowego stowarzyszenia jest, ażeby niemieckich urzędników w Galicyi usunąć z głównych urzędów. Chociażby i tak było, jak „Anzeiger” pisze, to nie byłoby nic więcej, jak odpłatą za to, co Polacy w kulturnych Prusach znosić muszą. W tem państwie „bojaźni Bożej” bowiem prawy Polak nawet stróżem nocnym zostać nie może, jeżeli się poczuwa do swej narodowości.
Nowy kościół już wkrótce
Raszczyce, pow. raciborski. W drugie święto Zielonych Świątek odbędzie się o godz. 3 1/2 po południu uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego pod nowy kościół. Wiel. ks. Proboszcz stara się usilnie o to, aby budowa nowego kościoła już w końcu października była ukończoną, za co chyba wszyscy parafianie będą mu bardzo wdzięczni.
Dalsze prześladowania katolików
Z Portugalii donoszą gazety, że rząd republikański zabiera się do nowego prześladowania katolików pod zarzutem ich dążności monarchistycznych. Rząd republikański nakazał w całym szeregu miast aresztować księży i osoby z inteligencyi katolickiej. Biskupów zaś oskarża rząd, że nakazali, aby wszyscy księża 27 maja zamknęli kościoły i opuścili probostwa. Gdyby to nastąpiło, chłopi podnieśliby zaraz bunt przeciwko rządowi i chwyciliby za broń, którą przez granicę masami przemycają. W Portugalii jest 150 kościołów i przeszło 4000 proboszczów i wikarych. Sprawa by więc przybrała poważny obrót. Rząd prawdopodobnie bojąc się opozycyi, pragnie uczynić ją nieszkodliwą przez to, że chce jej nadać piętno agitacyi klerykalnej.
3 czerwca 1911 r.
Zaraza ustąpiła
Z Raciborskiego. Policya ogłasza, iż zaraza pyska i racic pomiędzy bydłem dominialnem w Kornicy i przynależnych folwarkach Paulshof i Markowiaku (ostatni należy do Markowic) już ustała.
Pociąg przejechał dwulatka
W Chałupkach, pow. raciborski, zostało przejechane dziecko 2 1/2 roku stare maszynisty Hoffmanna przez pociąg i zmarło niezadługo po wypadku.
Ogień zbrodniczą ręką podłożony
Żory. W niedzielę po południu około godziny 4-tej spaliły się stodoły wdowy Franciszki Adamkowej i właściciela cegielni Dudka. Tylko młockarnię zdołano z jednej z palących się stodół wyratować. Natomiast pastwą płomieni stały się dwa wozy robocze oraz znaczne zapasy słomy i siana. Z trudem zdołano też uratować sąsiednie stodoły, których jest tam piętnaście w pobliżu. Przypuszczają, iż ogień został zbrodniczą ręką podłożony. Stodoła Adamkowej nie była zabezpieczoną.
Samobójstwo "starca"
Żory. Samobójstwo popełnił w nocy z piątku na sobotę 69-letni robotnik Filip Trzoska przez powieszenie. Co starca popchnęło do samobójstwa, nie wiadomo.
Nieszczęście w Izzy pod Paryżem
W miejscowości Izzy pod Paryżem wydarzyło się przed kilkunastu dniami wielkie nieszczęście, które wywołało smutek i żal w całej Francyi. Dziennik „Petit Parisien” urządził wyścig aeroplanów (latawców) z Paryża do Madrytu i statki wyruszały z Issy w obecności ministrów francuskich, generalicyi oraz licznej publiczności.
Jeden z lotników, niejaki Train, widząc, że motor jego działa niesprawnie, postanowił opuścić się na ziemię. Utrzymując się z trudnem w powietrzu na wysokości 8 metrów i chcą uniknąć przelotu nad ustawionym oddziałem kirasyerów, zmienił nagle kierunek. Aeroplan skutkiem zbyt szybkiego opadnięcia wpadł ze straszną siłą na grupę 20 osób, wśród których znajdował się prezes ministrów Monis, minister wojny Berteaux, jeneralicya oraz członkowie sądu wyścigowego (...)
Awiator wydobył się spod obłamków aeroplanu z oznakami pomieszania zmysłów. Minister wojny uderzony został z wielką siłą śrubą aeroplanu i śmiertelnie raniony. Monis odniósł bardzo ciężkie rany. Berto zmarł zaraz podczas transportu z placu. Pokazało się, że otrzymał ciężkie uderzenie w skroń, oprócz tego zostało mu wyrwane ramię. Prezes Monis został powalony na ziemię i odniósł kilkakrotne złamanie nogi, rany cięte na czole i powiekach i strzaskanie kości nosowej. Oczy jego cudem ocalały. Tłumy widzów ogarnęło przerażenie; w dzikim popłochu zaczęło się wszystko rozpraszać. Wzloty przerwano natychmiast i ciężki smutek ogarnął całą stolicę (...)
Artykuły z serii „110 lat temu w Nowinach Raciborskich” zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.