Młoda mama zabiła noworodka. Dramatyczne wieści z Brzezia [HISTORIA]
Rodzinna tragedia w Brzeziu, proces słynnego włamywacza w Raciborzu i zuchwałe napady w Rybniku – między innymi o tym pisały Nowiny w marcu 1912 roku.
23 marca 1912 r.
Pomnożenie wojska a nowy podatek
Przed tygodniem dowiedział się świat polityczny o ustąpieniu ministra skarbu Rzeszy, Wermutha. Poszło o podatek od spadku, który Wermuth chciał przedłożyć parlamentowi, aby pokryć wydatki na pomnożenie wojska lądowego i marynarki. Rada związkowa, w przekonaniu, że podatek większości w Izbie przy obecnym jej składzie nie znajdzie, odrzuciła proponowany przez ministra podatek. Wermuth uważał, że uwolnić się powinien od odpowiedzialności za dalszą gospodarkę finansową i urząd swój złożył.
Różni różnie mówią o tem ustąpieniu. Słychać, że był on w ogóle przeciwnikiem pomnożenia siły zbrojnej i lękał się tak odpowiedniego projektu jak i jego następstw. Uchwycił się tedy pierwszego z brzegu pozoru i pozostawił ciężar pracy swemu następcy.
(...) na innem polu wydawało się możliwem szukać nowych dochodów dla Rzeszy, bez zaostrzenia przeciwieństw politycznych wśród partyi, czego rząd chciałby obecnie koniecznie uniknąć.
Rada związkowa uchwaliła tedy znieść tak zwany „podatek okowiciany” (Liebesgabe) i pobierać całkowity podatek od okowity. Odnośny projekt przedłożony będzie parlamentowi.
Przemysł okowiciany ma więc ponosić ciężary zbrojeń. Przyszłość wykaże, czy kanclerz Rzeszy, który chciałby za pomocą partyi obywatelskich bez pomocy socyalistów przeprowadzić podatek przez parlament w obrachowaniach swoich się nie pomylił (...)
Ciężką pracę przeprowadzenia nowego podatku i projektu pomnożenia zbrojeń objął po Wermucie, owym lekarzu dziurawego worka Rzeszy od czasów osławionej reformy finansów, podsekretarz urzędu skarbowości Kühn (...)
Chusta świętej Weroniki
Dźwigając krzyż na szczyt Golgoty
Upadł Pan znużony,
Na twarz Mu biły krwawe poty,
Kaleczył cierń korony...
Litością wielką, bólem zdjęta
Na widok Męczennika,
Co z dusz piekielne zrywa pęta,
Podeszła Weronika.
I wiedząc, że przysługa szczera,
Choć drobna, koi bóle,
Swoją Mu chustą twarz obciera
I zmywa krew na czole
Gdy tej posługi dopełniła,
Na białem, czystem płótnie
Twarz się odbiła Boska, miła
Choć zadumana smutnie...
I owo bolejące lice
Zostało ku pamięci,
Przypominając tajemnicę,
Co dzieje ludzkie święci...
O Chryste! postać Twa świetlana
Na dnie serc naszych gości,
Widzimy wszyscy Niebios Pana,
Proroka dusz miłości...
Lecz, jak na chuście Weroniki
Twe lice smutne bardzo,
Na krzyż Cię wlecze naród dziki,
Twem słowem dzieci gardzą...
Więc na nieprawe nasze czyny
Twarz Zbawcy łzy wylewa,
Krwawią się rany w mąk godziny,
Jak z Getsemani drzewa...
O, Chryste! zjaw się zmartwychwstały
W ludzkości całej łonie.
Hymn „Alleluja” pełen chwały,
Po świecie w dal powionie
K. H
26 marca 1912 r.
Surowa kara dla podpalacza
Racibórz. Sąd przysięgłych skazał mularza Hawliczkę z Głubczyckiego na 10 lat ciężkiego więzienia za podpalenie.
Do więzienia za kazirodztwo
Izba karna skazała robotnika Józefa Słowika ze Szczygłowic, pod. rybnicki, na 3 lata ciężkiego więzienia za kazirodztwo.
28 marca 1912 r.
Słynny włamywacz stanął przed sądem
Racibórz. Osławiony włamywacz Herzog stawał znowu w ubiegłym tygodniu przed tutejszą izbą karną za rozmaite sprawki. Do odsiedzenia ma obecnie razem 8 lat domu karnego i rok i 4 miesiące więzienia.
Niebezpieczeństwo wiosny
W obecnej zimowej porze trzeba być ostrożnym w rozmaitym kierunku. Nie trzeba pomimo pięknego i ciepłego powietrza zbyt nagle zmieniać ciepłych na lekkie rzeczy, ponieważ grozi niebezpieczeństwo nabawienia się groźnego zaziębienia, a co najmniej kataru. Dzieci trzeba ostrzegać przed siadaniem na ziemi, trawnikach i kamieniach, ponieważ i stąd wynikają zaziębienia i choroby, które czasami pozostawiają następstwa na całe życie.
Zabiła noworodka
Brzezie. (Korespondencya) Przykro mi bardzo, iż donieść muszę o smutnym wypadku, który się wydarzył w tych dniach w naszej wiosce. W sobotę aresztowano pewną dziewczynę pod zarzutem zabójstwa nowonarodzonego dziecka.
Napadli na przejeżdżające wozy
Z Rybnickiego. W ubiegły czwartek napadnięto w Zawiściu za mytem dwa wozy, jadące do Mikołowa na jarmak. Pierwszy wóz posiedziciela Vierecka napadło sześciu młodych drabów, którzy chcieli obrabować jadące osoby. Żona szewca Matuszczyńskiego została przytem przez rabusiów poranioną. Napastnikom napad się nie udał, dlatego strzelali jeszcze za wozem z rewolwerów. Wkrótce potem przejeżdżała tą samą drogą handlarka obuwia Spika. Jakiś rabuś wskoczył na wóz i zrabował jej pudełko obuwia w wartości 60 marek.
Ubezpieczenie nie pokryje strat
W Michałkowicach, pow. rybnicki, spaliła się przed tygodniem stodoła posiedziciela Józefa Holony. Pogorzelec był zabezpieczony na 1000 marek, podczas gdy strata wynosi 2000 marek.
Artykuły z serii "110 lat temu w Nowinach Raciborskich" zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.