Nieszczęśliwe zakochany górnik zastrzelił swoją miłość, a potem... siebie samego [HISTORIA]
Nieszczęśliwa miłość, która zakończyła się tragedią, śmierć 12-letniego chłopca na Ostrogu i zagrożenie epidemią tyfusu – między innymi o tym pisały Nowiny w maju 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie do Raciborza i okolic Anno Domini 1912.
Kradzież w Dworcowej ulicy
Racibórz. W nocy na sobotę włamali się złodzieje do składu Köllinga w Dworcowej ulicy i zrabowali około 120 marek.
Pożar w Moszczenicy
Z Rybnickiego. W Moszczenicy* wybuchł ogień w nocy na 9 b. m. w stodole posiedziciela Jana Krzyształy i zburzył ją do szczętu. Wskutek gwałtownego wichru przeniosły się iskry na w pobliżu stojące stodoły sołtysa Ranoszka i chałupnika Karola Parny, które również zgorzały. Także chałupa gospodarza Franciszka Koczora poczęła się palić, lecz płomienie zdołano przytłumić.
Podpici stolarze ukradli welocyped?
W Stodołach, pow. rybnicki, skradziono w czwartek karczmarzowi Zyli welocyped** i kilka butelek likierów w wartości około 20 marek. O kradzież podejrzewają stolarzy Agusta Dzierzawę i Gracera z Rybnika, których zauważono po dokonanej kradzieży na drodze ze Stodołów do Orzupowic w podpitym stanie.
* Obecnie Moszczenica jest częścią Jastrzębia-Zdroju.
** Welocyped to dawne określenie roweru.
Artykuły z serii "110 lat temu w Nowinach Raciborskich" zawierają autentyczne fragmenty dawnych Nowin. Archiwalne numery gazety zostały zdigitalizowane przez pracowników Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu. Można je przeglądać na stronie internetowej www.biblrac.pl, do czego zachęcamy wszystkich miłośników historii Raciborza i okolic.