Woźnica zaplątał się w uprząż. Spłoszone konie ciągnęły go przez sześć kilometrów. Nieprzytomny i ciężko ranny został odstawiony do klasztoru w Rudach. Artykuł na temat tego dramatycznego wypadku jest jednym z wielu, który ukazał się na łamach Nowin w maju 1911 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.