Do zmiany ubiorów rybniczan w XIX wieku przyczynił się... pożar Wodzisławia!
Miała niewiele, bo 155 cm wzrostu, ważyła jakieś 63,5 kg, wiek 45-50 lat. Czy niezwykłość tej kobiety polegała na tym, że była rasy żółtej, a może parała się magią, może obawiano się, że była demonem, czarownicą nawet? Dość powiedzieć, że pochowano ją głową w kierunku ziemi, aby jej dusza czasem nie wróciła do żywych...
W Szkole Podstawowej nr 5 w Raciborzu odbyły się rejonowe eliminacje 11 Diecezjalnej Olimpiady Wiedzy Religijnej – Opole 2001, zorganizowanej przez Kurię Biskupią w Opolu.
Tego dnia spod remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Sławikowie wyruszył orszak przebierańców, który tradycyjnie kończył karnawał grzebaniem basa.
Tego dnia burmistrz Witold Cęcek w obecności lekarza wojewódzkiego Andrzeja Sośnierza dokonał uroczystego otwarcia nowej przychodni rejonowej w Kuźni Raciborskiej przy ul. Klasztornej.
Czarna wołga, która niemal codziennie podążała ulicami Ostroga, nie budziła większego zdziwienia mieszkańców. Tylko nieliczni obcy w tej części miasta z zainteresowaniem przyglądali się luksusowemu, jak na owe czasy, samochodowi, który poruszał się po starej dzielnicy Raciborza.
Od 1929 roku aż do wybuchu II wojny światowej działało w Rybniku Akademickie Koło Rybniczan – stowarzyszenie, zrzeszające miejscowych studentów. Jego założycielami i aktywnymi członkami byli absolwenci tutejszego gimnazjum, czyli dzisiejszego Liceum im. Powstańców Śląskich.
W Gorzycach przekazano do użytku dwa budynki mieszkalne trzem rodzinom, którym powódź w 1997 roku zabrała cały dobytek.
Rybniczanie rodzą się trójkami – żartowali lekarze, kiedy po raz trzeci odbierali w rybnickim szpitalu poród trojaczków. „Tygodnik Rybnicki” postanowił je wszystkie przedstawić swoim czytelnikom w 2007 roku.
Z rybnickich ulic zaczęły znikać charakterystyczne żółte budki, a w ich miejsce pojawiły się pomarańczowe automaty Orange.
Do warsztatu przy Mariańskiej trafiamy w deszczowy poranek. Tylko taka pogoda gwarantuje nam możliwość spokojnego porozmawiania z właścicielem najstarszego w Raciborzu zakładu z naprawą rowerów i motorowerów. Kiedy tylko wyjdzie słońce, przed bramą ustawi się znowu kolejka cyklistów. Bo raciborzanom moda na rower nigdy się nie znudzi.
1 marca 2001 roku Straż Miejska w Raciborzu obchodziła 10-lecie swojej działalności. Ta okrągła rocznica była okazją do uroczystego spotkania w komendzie funkcjonariuszy z prezydentem Andrzejem Markowiakiem i zaproszonymi gośćmi.
Anna i Karol Menżykowie w lutym 1999 roku obchodzili niecodzienną uroczystość 70-lecia małżeństwa.
Helena Lużyna z Rybnika urodziła się w roku, gdy świat usłyszał o Sarajewie po raz pierwszy. Jej małżeństwo trwało szczęśliwie 66 lat. Pamięta, jak młody człowiek z Raciborza starał się o jej rękę, a ona mu tego nie ułatwiała. Musiał się powysilać, powalczyć z konkurencją, kupić niejeden bukiet.
47 lat temu Pniówek został wchłonięty przez Jastrzębie. Czy nasze miasto miało do niego historyczne prawa? A jeśli nie, to która miejscowość?
Specyficzny kalendarz pana Zdzisława przypominał mieszkańcom osiedla przy ulicy Starowiejskiej w Raciborzu ile czasu pozostało im do końca roku.
Tego dnia „Nowiny Raciborskie” donosiły o sukcesie młodych wynalazców ze Szkoły Podstawowej w Krowiarkach.