Polacy pod błogim panowaniem Prus i inne kwiatki
122 lata temu w „Nowinach Raciborskich”
Murzyni biją Włochów
Tak jak dziś czytamy w gazetach o działaniach wojennych w Syrii, tak w 1896 roku emocjonowano się w całej Europie wyprawą wojsk włoskich do Abisynii, czyli dzisiejszej Etiopii. Włosi, podobnie jak Niemcy, próbowali zdobyć terytoria w Afryce, których do tej pory nie udało się zagarnąć Anglikom i Francuzom. Wybór mieszkańców półwyspu apenińskiego padł na Abisynię. Liczyli na łatwe zwycięstwo w walce ze słabo uzbrojonym i dzikim przeciwnikiem, w którego szeregach nie brakowało wojowników uzbrojonych w łuki i włócznie!
Rzeczywistość przerosła oczekiwania najeźdźców. W 1896 roku wojska włoskie w Afryce znalazły się w nader dramatycznym położeniu, o czym informowały również „Nowiny Raciborskie”. – Przecenili oni, jak się zdaje, swe siły, zajechali w błoto po szyję i teraz sobie nie wiedzą rady – czytamy w Nowinach. Na stronę walczącego z najeźdźcami cesarza Menelika II przeszli dowódcy afrykańscy, którzy wcześniej pomagali Włochom. – Wojsko włoskie czeka prędzej czy później całkowita zagłada. To samo przekonanie rozszerza się zresztą we Włoszech samych. W miastach włoskich odbywają się zgromadzenia ludu, na których domagają się, aby rząd natychmiast odwołał do domu wojska włoskie i zaprzestał wojny, która do niczego nie doprowadzi – czytamy w gazecie sprzed 122 lat.
Rząd włoski jednak ani myślał ustąpić, gdyż oznaczałoby to koniec wojowniczego premiera Crispiego i jego ministrów. – Dla ich widzimisię musi cały kraj cierpieć! – komentowała redakcja Nowin.
Włosi przegrali tę wojnę, co uczyniło z Abisynii jedyne niezależne państwo w Afryce. 40 lat później rządzone przez Mussoliniego Włochy w okrutny sposób pomściły tę porażkę. Afrykański kraj podbito, ale zdobycz okazała się nietrwała.