Polacy pod błogim panowaniem Prus i inne kwiatki
122 lata temu w „Nowinach Raciborskich”
Gdy się Polakom poda mały palec...
Polaków trzeba trzymać krótko i jak najenergiczniej występować przeciwko ich narodowym dążnościom – uważali posłowie konserwatywni w sejmie pruskim. Kolejne obrady tego gremium szeroko relacjonowała redakcja „Nowin Raciborskich” w wydaniu z 5 marca 1896 roku. Poszło o prawo Polaków do nauki religii w języku ojczystym. Mogli oni w owym czasie liczyć na wsparcie posłów katolickiej partii Centrum, która w tematach światopoglądowych przeważnie stała na stanowisku opozycyjnym wobec władz Prus i Rzeszy.
– Panie ministrze, nie żądamy ani małego palca, ani jednej ręki, ani dwóch rąk, żądamy tylko prawa naszego, nic więcej – powiedział poseł polski, ks. prałat Jażdżewski.
Żadne argumenty za przyzwoleniem na naukę polskich dzieci religii w języku polskim nie trafiały do władz pruskich. – Coby Polacy zrobili, gdyby byli na miejscu naszem? Z pewnością mielibyśmy daleko twardszy los, jak Polacy pod łagodnem i błogiem panowaniem Prus – odpowiedział centrowcom i posłom polskim minister oświaty dr Bosse. Władze niemieckie jeszcze przez długie lata starały się germanizować Polaków.
Znamienne, że na ustępstwa zdecydowały się dopiero pod koniec I wojny światowej, próbując zjednać sobie Polaków do przelewania krwi przeciwko Francji i Rosji. Wojenną sytuację międzynarodową starali się zręcznie wykorzystać działacze polscy z Romanem Dmowskim i Józefem Piłsudskim na czele, co ostatecznie doprowadziło do odrodzenia Polski na arenie międzynarodowej, ale to zupełnie inna historia (do której nie omieszkamy wrócić na naszych łamach!).
Wojtek Żołneczko
* Ówczesna Rzesza Niemiecka nie była państwem scentralizowanym. Racibórz, jak cały Śląsk, od ponad 150 lat należał do Królestwa Prus, które wraz z pozostałymi krajami niemieckimi składało się na Rzeszę. Ale to właśnie Prusy, którego władcy i rządzący doprowadzili do zjednoczenia Niemiec, dominowały w Rzeszy. Królestwo Prus zajmowało obszar 2/3 Cesarstwa Niemieckiego.