Kolejny raz podróżujemy w przeszłość razem z „Nowinami Raciborskimi”. Tym razem sięgamy do archiwalnych numerów gazety z 7, 9 i 12 sierpnia. Przekonajcie się, czym ekscytowali się Czytelnicy Nowin sto lat temu, dowiedzcie się o problemach trapiących ówczesną raciborszczyznę oraz poznajcie... sposób na przygotowanie mąki ziemniaczanej w domu.
Podróż w przeszłość z Nowinami. Zaglądamy do archiwalnego numeru „Nowin Raciborskich” z 26 czerwca 1918 roku, aby przekonać się jakie sprawy zajmowały naszych Czytelników sto lat temu. Dominują tam tematy wojenne, które dotyczą zarówno wieści z frontów I wojny światowej, jak i wojny wkraczającej pod strzechy wszystkich mieszkańców...
Jako polityk może był kontrowersyjny, ale jako kapłan jednoznacznie dobry i gorliwy - pisze ks. Jan Szywalski o prałacie Carlu Ulitzce.
Co jakiś czas zabieramy Was drodzy Czytelnicy w podróż w czasie opatrzoną winietą dawnych „Nowin Raciborskich”. Tak jest i dziś, gdy przenosimy się do lutego 1912 roku. Przekonajcie się, jakie sprawy zajmowały naszych poprzedników, co rozbudzało ich gniew, a co chwytało za serce...
Jest naszym raciborskim męczennikiem pochodzącym ze Starej Wsi. Był proboszczem w Gliwicach – Sośnicy, więźniem nr 19 953 w Dachau, tam zamordowany 5 lutego 1941 r. Jest kandydatem na ołtarze - pisze ks. Jan Szywalski o księdzu Antonim Korczoku.
Z obawą i niepewnością witali nowy rok 1890 Czytelnicy dawnych Nowin. Przekonaj się, o czym pisano w "Nowinach Raciborskich" z 1 stycznia 1890 roku.
Piękne życzenia świąteczne, pewny sposób na walkę z germanizacją Górnego Śląska, fragment "Ogniem i mieczem", niepokojące wieści z Lysek oraz wyrok na brutalną wdowę z Płoni - przekonaj się, co można było przeczytać w "Nowinach Raciborskich" z 25 grudnia 1902 roku.
Zajrzeliśmy do "Nowin Raciborskich" z 24 grudnia 1895 roku. Oprócz pięknych życzeń świątecznych natrafiliśmy tam również na interesujące wieści o fałszywych pieniądzach, bohaterskim wyczynie poborcy myta z Raciborskiej Kuźni oraz relację ze zjazdu socyalistów we Wrocławiu. Zachęcamy do lektury.
Markowice, najbardziej na północ położona dzielnica Raciborza, należy do miasta dopiero od 40 lat, włączona w lutym 1977 r. Jako samodzielna miejscowość i parafia ma jednak długą historię sięgającą XIII wielu. Markowice świętowały niedawno 770-lecie pierwszego wspomnienia o miejscowości i parafii. Równocześnie obchodzono 140-lecie...
- W roku jubileuszowym naszego miasta trzeba koniecznie wspomnieć o niektórych postaciach zasłużonych dla Raciborza; zasłużonych, a zapomnianych, bo często nie upamiętnia ich żadna ulica, ani żaden pomnik. Taką osobą jest np. Dr Carl Kuh, człowiek szerokiego serca i wielu inicjatyw - pisze ks. Jan Szywalski.
Historia na weekend. Zajrzeliśmy do "Nowin Raciborskich" z 29 października 1892 roku. Przekonaj się, co działo się w naszym regionie u schyłku XIX wieku.
Miłośnicy lokalnej historii ze Stowarzyszenia Odra 1945 wspólnie ze znajomymi oraz uczniami z raciborskiego poprawczaka pracują na zapomnianym cmentarzu ewangelickim przy ul. Starowiejskiej w Raciborzu.
Kościół w Studziennej ma w tym roku 110 lat, choć właściwie tylko jego prawa część, bo nawa poprzeczna została dobudowana w latach 1933–35. Z kościołem tym jestem związany od prawie 50 lat! - pisze ksiądz Jan Szywalski.
- Raciborzowi w XV w. groził najazd Husytów ze strony Czech. Ten ruch, początkowo religijny, przeobraził się w agresywny, militarny taran, który siał zgrozę w szerokiej okolicy, mordował i niszczył. W 1428 r. husyci posuwali się w kierunku naszego miasta - pisze ksiądz Jan Szywalski.
Bitwa Warszawska i wojna z bolszewikami na łamach Nowin Raciborskich z 1920 roku.
O "niebezpiecznym ptaszku", który za sprawą raciborskich śledczych skończył na uwięzi, pisały "Nowiny Raciborskie" dokładnie 116 lat temu (wydanie z 15 sierpnia 1901 roku).
- Wydawać by się mogło, że Racibórz jest i był jednolity pod względem religijnym. Katolicy dziś i kiedyś przeważali, to prawda, ale tak jak obok siebie mamy dziś sąsiadów niewierzących, tak kiedyś nasi praojcowie mieli ewangelików lub żydów - pisze ks. Jan Szywalski.