Biała dama i zbuntowani chłopi podpalający dobra pańskie. Prawda, że brzmi ciekawie? Okazuje się, że ziemia jastrzębska pełna jest fascynującej historii, dramatycznych chwil, które działy się tutaj przed wiekami. Niemymi świadkami tamtych wydarzeń są zamki i pałace. Tak jak ten w Boryni. Kryje on niejedną tajemnicę.
11 listopada 1980 roku w Jastrzębiu-Zdroju mieszkańcy celebrowali otwarcie Domu Handlowego „Gwarek” zamiast Święta Niepodległości. W czasach PRL ważniejsza była rocznica rewolucji październikowej, a nowy sklep przyciągnął tłumy, stając się wydarzeniem dnia.
1 listopada to w polskiej tradycji dzień Wszystkich Świętych. Na terenie Jastrzębia jest kościół pod takim wezwaniem i znajduje się w sołectwie Szeroka. Swoją genezą sięga końca XIII wieku. Na parafialnym cmentarzu możemy zobaczyć wyjątkowy pomnik, postawiony przy grobie żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej oraz powstańców śląskich.
Kolejne spotkanie z cyklu Przystanek Muzeum było poświęcone Henrykowi Sławikowi, a właściwie historii szkoły dla polskich uchodźców wojennych w Balatonboglar na Węgrzech w latach 1939-1944. Z tej okazji do Jastrzębia przyjechał jej autor Laszlo Szentes.
1 września to 85. rocznica wybuchu II wojny światowej. Także w Jastrzębiu-Zdroju toczyły się walki z niemieckim najeźdźcą. Uroczystości związane z uczczeniem bohaterskich obrońców ojczyzny zaczęły się już rano.
We wsi ginęły dzieci. Zrozpaczone matki odchodziły od zmysłów i poszukiwały swoich pociech. Nie przynosiło to efektów i do ludzi powoli docierało, że to sprawka Mamuny. Sposób na odzyskanie dziecka był tylko jeden.
Ostatnia już wakacyjna wycieczka po dawnym jastrzębskim kurorcie zgromadziła spore grono zainteresowanych. Mimo że był to upalny dzień, nie zabrakło opowieści o skoczni narciarskiej oraz spaceru urokliwą Doliną Mikołaja.
Magia towarzyszyła człowiekowi już od najdawniejszych czasów. To właśnie do posiadaczy tych tajemnych mocy zwracali się ludzie z różnymi prośbami. Pragnęli zdrowia, szczęścia, ale też - i tak bywało - wyrównania rachunków z nielubianym sąsiadem. O dawnych tradycjach ziemi jastrzębskiej opowiada pani Ewelina Kuśka.
Walki trwały trzy godziny i Niemcy wywiesili białą flagę. Już mogło się wydawać, że Polacy brawurową akcją opanowali dworzec kolejowy, gdzie bronił się wróg, kiedy usłyszeli turkot nadciągającego pociągu pancernego nr 32. Silny ogień artyleryjski zmusił powstańców do wycofania się. W sierpniu, 105 lat temu wybuchło I Powstanie Śląskie.
Mimo tego, że w niedziele padał deszcz, nie zabrakło jastrzębian chętnych na podążanie historycznym szlakiem. Tym razem w rolę przewodnika po dawnym uzdrowisku wcielił się znawca jego historii i kierownik Galerii Historii Miasta Marcin Boratyn. Oprócz wielu artykułów i książek, których jest autorem, potrafi snuć wciągające opowieści...
Żył w burzliwych czasach: I wojny światowej, kryzysu gospodarczego, przewrotu politycznego w Polsce, II wojny światowej. Miał za sobą służbę w mundurze niemieckiego zaborcy, zsyłkę na Syberię, w końcu niemiecki obóz koncentracyjny w Mauthausen, gdzie został zamordowany przez Niemców. Dopiero wiele lat po jego śmierci świat dowiedział...
Hazardowa gra w karty, brak stałego zameldowania i pracy, wszczynanie burd po pijanemu w miejscach publicznych czy oddawanie moczu na pięknie zadbany kwietnik, a nawet kradzieże z placu budowy - to przewinienia, za które płaciło się niemałą grzywnę, wynoszącą kilka tysięcy złotych. Tak było 50 lat temu w Jastrzębiu-Zdroju.
Czy Jastrzębie jest fenomenalnym miastem pod względem urbanistycznym? Zapewne zdania w tej kwestii są podzielone. Jednak, kiedy sięgniemy do artykułów prasowych sprzed 50 lat, widzimy tam właśnie taki obraz. Podziwiano pagórkowaty teren, pozwalający uniknąć monotonii urbanistycznej. Warto dodać, że w gronie osób zachwycających się...
Czerwcowe spotkanie z cyklu Przystanek Muzeum, które odbyło się w Galerii Historii Miasta, poświęcone było niełatwym relacjom polsko-ukraińskim. Zaproszenie do Jastrzębia przyjął autor książki pt. „Cena wyboru. Blizny Wołynia” - Piotr Lasota Powieść osadzona jest w kontekście dramatycznych wydarzeń na Wołyniu (1943) i ich...
Geneza terenów, na których znajduje się nasze miasto, sięga średniowiecza. Oczywiście najciekawsze dzieje to te związane z uzdrowiskiem, powstawaniem kopalń, budową miasta oraz narodzinami „Solidarności”. Teraz historii tej można posłuchać z podcastów. Autorem jest znany badacz przeszłości Marcin Boratyn.
„Nie możemy dać sobie wyciąć trzy czwarte mózgu” – takie słowa padły na spotkaniu z prof. Stanisławem Nicieją podczas wernisażu wystawy pt. „Moja wielka wołyńska rodzina”, który odbył się w jastrzębskiej Galerii Historii Miasta.
Wpadli na siebie podczas zimowego pobytu w Tatrach w latach 30. XX w. Mimo różnicy wieku, dzieliło ich 12 lat, stworzyli udaną parę i zawarli małżeństwo. Ich miłość przetrwała trudne lata zawieruchy wojennej. Najpierw zmarła Jarmila, a następnego dnia jej mąż Mikołaj Witczak junior.