Dziadek Mateusz przepracował na kopalni „Rymer” pięćdziesiąt lat. Do pracy jeździł na rowerze. Gazety o nim pisały, że w sumie, przez te wszystkie lata objechał na dwóch kółkach kulę ziemską.
21 października 2016 roku, w wieku 97 lat zmarł Paweł Kowol, żołnierz Armii Krajowej, pseudonim „Groń”. Jego pogrzeb odbył się 25 października w kościele św. Marii Magdaleny w Radlinie II.
Był rodowitym radliniokiem, wychowywanym w duchu patriotycznym. Nic więc dziwnego, że wraz z czterema braćmi działał podczas wojny w strukturach ZWZ i AK. Zginął z rąk hitlerowskiego okupanta strącony do szybu kopalni Reden.
Początki ruchu śpiewaczego w Radlinie II sięgają 1912 r., kiedy to przy Towarzystwie św. Barbary powstał chór „Wanda”. Działał on do wybuchu I wojny światowej. Niedługo po jej zakończeniu w styczniu 1919 r. członkowie „Wandy” wraz z ówczesnym proboszczem ks. Janem Rutą założyli chór, którego patronką została św. Jadwiga....
Do górniczego strajku generalnego przystąpiły trzy kopalnie wodzisławskie oraz KWK Rydułtowy.
W październiku minęło dokładnie 90 lat od powołania Powszechnej Spółdzielni Spożywców w Wodzisławiu Śl.
Mała Basia była strojona w koronki i falbanki. Ale dziewczynka wolała wyścigi i podchody z przyjaciółmi. Opisujemy prywatną stronę burmistrz Radlina, Barbary Magiery.
W styczniu 1945 r. przez Ziemię Wodzisławską przeszedł słynny „Marsz śmierci”. Uciekający przed nadchodzącą Armią Czerwoną hitlerowcy zorganizowali ewakuację obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. SS-mani pędzili więźniów na Zachód. Wielu z nich po drodze zginęło. Jednak nielicznym więźniom udało się zbiec. Z „Marszem...
Magia towarzyszyła człowiekowi już od najdawniejszych czasów. To właśnie do posiadaczy tych tajemnych mocy zwracali się ludzie z różnymi prośbami. Pragnęli zdrowia, szczęścia, ale też - i tak bywało - wyrównania rachunków z nielubianym sąsiadem. O dawnych tradycjach ziemi jastrzębskiej opowiada pani Ewelina Kuśka.
Od kilku tygodni na terenie wodzisławskiej dzielnicy Grodzisko trwają prace archeologiczne. Dzięki już odkrytym artefaktom dało się datować wczesnośredniowieczny gród na IX-X wiek, co jest małą sensacją. Cofa bowiem czas osadnictwa na terenie obecnego Wodzisławia o około 200 lat, w stosunku do tego, co dotychczas sądzono.
Przed pierwszymi zawodami noszono śnieg w skrzyniach i koszach, aby wysypać je na skocznię narciarską, usytuowaną nad jednym ze zboczy, opadającym do Doliny Mikołaja w Parku Zdrojowym. Jednak w nocy z piątku na sobotę obfite opady białego puchu ucieszyły wszystkich. W niedzielę można było rozegrać pierwsze jastrzębskie zawody w skokach...
Bulwersująca kradzież w Raciborzu, rodzinna zbrodnia w Żorach i plaga wypadków na kopalniach – między innymi o tym pisano w Nowinach w lutym 1912 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.
Siedział za okaleczenie, posiedzi za zgwałcenie. Przysięgli z Raciborza nie mieli wątpliwości co do winy Jana Bakalorza. Wymiar sprawiedliwości wyjątkowo szybko doprowadził również do skazania oprawcy z Żor, który pobił swoją żonę ze skutkiem śmiertelnym. Tymczasem z sąsiedniego powiatu głubczyckiego doszły słuchy o dzieciobójstwie....
Zbrodnia Jana Dziwoka z Żor, tajemnicze zaginięcie dziewczyny w Raciborzu i fantastyczne plotki z tym związane, a także lekarstwo na pijaków – to tylko część spraw opisanych na łamach dawnych Nowin. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.
Niebywały dramat na Starej Wsi, uwolnienie urzędnika kolejowego od winy i plaga pożarów w regionie – między innymi o tym pisano w Nowinach w sierpniu 1911 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.
Woźnica zaplątał się w uprząż. Spłoszone konie ciągnęły go przez sześć kilometrów. Nieprzytomny i ciężko ranny został odstawiony do klasztoru w Rudach. Artykuł na temat tego dramatycznego wypadku jest jednym z wielu, który ukazał się na łamach Nowin w maju 1911 roku. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.
Tragiczne skutki burzy, która przetoczyła się nad Raciborszczyzną, wieści z sali sądowej, złodziejski proceder w Samborowicach – to tylko część artykułów, które opublikowano na łamach „Nowin Raciborskich” na przełomie kwietnia i maja 1911 r. Zapraszamy do lektury, która jest jak podróż w czasie.